Czy nas stać?

Moderator: Krzysiekniepieklo

Czy nas stać?

Postprzez Krzysiekniepieklo » poniedziałek, 11 września 2017, 19:10

Wątek śmieć na katolik.pl. - wyrzucony do kosza.

Czy nas stać?

44 Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę. 45 Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca, poszukującego pięknych pereł. 46 Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją.

Co to znaczy znaleźć tą drogocenną perłę? - to znaczy zrozumieć jak funkcjonuje królestwo Boże i pragnąć należeć do tego królestwa. Trzeba sobie uświadomić jaką cecę nam przyjdzie zapłacić za realizację tego pragnienia. Aby posiąśc królestwo, to nie da się tego królestwa ukraść tak, jak by można było posiaśc perłę. Za królestwo trzeba zapłacić. Cena nie jest wysoka dla tych co nic nie mają. Cena wydaje się wygurowana dla tych co mają wiele. Tak naprawde to cena jest jednakowa dla wszystkich. Po prostu trzeba Bogu oddać wszystko co sie posiada. Żydzi jak osiedli w ziemi obiecanej to wszystko oddali Bogu i Bóg nimi rządził. Mieli sedziów. Ale odrzucili rzady Boga i zażadali króla. Chcieli być jak inne narody. Rządy Boga uznali za obciachowe. Dostali króla i zaczęły się problemy, bo to już nie Bóg nimi rządził tylko człowiek. Bóg się nie wtrącał, przecież sobie tego nie zyczyli. Królestwo Boże to jest właśnie taki świat gdzie rządzi Bóg. Tam nic nie jest twoje ale wszystko należy do Boga. Jak nie oddasz wszystkiego co posiadasz, to nie możesz tam przebywać. Każdy może wybrać. Bóg dał człowiekowi wolność. Jak chcesz posiąść królestwo, to musisz sprzedac wszystko i zapłacić za nie. Czy Ciebie na to stać? Każdy ma dosć żeby zapłacić. Niektórzy uważają, że nie warto przepłacać.
Krzysiekniepieklo
 
Posty: 791
Dołączył(a): wtorek, 5 września 2017, 11:02

Postprzez » poniedziałek, 11 września 2017, 19:10

 

Re: Czy nas stać?

Postprzez glejt » środa, 11 października 2017, 05:19

Bóg który jest miłością oddał siebie swojemu synowi całkowicie za darmo. I aby ta miłość była spełniona oddanie Syna również musi być całkowite. Sęk w tym, że Bóg jest duchem i to co daje zawiera się w umysłach tych, którym daje swoje myśli. Ludzie przez błąd jaki powstał na początku ( i powielany nieustanie) zapragnęli być i tworzyć rzeczywistość bez lub po za Bogiem. Nie rozumiejąc, że to oznacza bez miłości! Bóg dając nam wolną wolę nie przeszkadza temu. Jednak Bóg , jest wszechobecny. Zatem gdzie może zaistnieć taka rzeczywistość w której może być coś bez Boga? Tylko w takiej "rzeczywistości" która jest fikcją lub snem, oszustwem i iluzją. Syn Boga zatem uznał to co nierzeczywiste jako prawdziwe a zobaczywszy , że jest to unieszczęśliwiające zaczyna poszukiwać szczęścia i różnych substytutów mających zastąpić miłość Boga. Taka jest sytuacja świata. Jednak Bóg, który jest całą miłością wszechrzeczy nie może być zastąpiony bo nie istnieje taki zastępnik. Dlatego jedynym wyjściem z tego nierozumnego kroku jest ponowne uznanie Boga jako źródła miłości będącego w nas. Możliwe jest to tylko i wyłącznie przez połączenie się w Jego Synie. Połączenie to musi być oparte na prawach jakie panują w Bogu. A te są całkowicie przeciwne do tych jakie przyjmujemy tu na ziemi. Bo przyjmując tożsamość osobnego ciała przyjmujemy to co nie jest prawdą bo w Bogu wszystko jest jednością Bo zarówno Bóg jak i Syn są jednością.
Rozumiejąc, że duch, którego myśli doświadczam podobny jest do Boga bo też duchowy i też zorientowany głównie na miłości, widzimy podobieństwo na jakim jesteśmy stworzeni. Reszta to forma jaka jest przyjmowana w świecie fizycznym. I choć przyjmowane formy mogą być różne ( tak jak w krzewie winnym latorośle są różne i formy krzewu są różne -od liści pi łodygi korzenie i owoce- nadal będące częścią tego samego krzewu i będące krzewem).
Jezus mówił do tego kto chciał iść za nim : "weź sprzedaj wszystko i chodź za mną". W rzeczywistości Boga to co dla nas jest rzeczywiste nie istnieje. Bo to co stwarza Bóg jest wieczne niezniszczalne i święte bo zwiera sie w Bogu. Jednak człowiek woli cenić coś co jest w oczach Boga niczym. Zatem nie może być w tym co dla Boga jest rzeczywiste i święte bo ceniąc coś co jest niczym i umieszczając to wyżej od tego co święte umniejsza to co święte na rzecz tego co jest niczym. W ten sposób wypiera się Boga. Bo Bóg jest całkowity i można go przyjąć tylko całkowicie. Dlatego również przyjęcie za prawdziwe fałszywego obrazu dziecka Boga również powoduje wykluczenie nas z rzeczywistości Boga. Takie sprzedanie czegoś co jest naszym majątkiem wydaje się być wielkim wyrzeczeniem. Jednak jest to tylko dotarciem do punktu w którym rozumie sie całkowitą bezwartościowość tego "majątku" . I tylko w punkcie w którym sie to rozumie, można przyjąć wartość znalezionej Perły jako Królestwa Niebieskiego jako cos cenniejszego czy wręcz bezcennego.
glejt
 

Postprzez » środa, 11 października 2017, 05:19

 


Powrót do Przemyślenia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron